2024-03-01

Acmella oleracea - niezwykła roślina

Acmella oleracea to kolejny dowód na to jak natura, przyroda może nas zaskakiwać.

W Polsce acmella głownie znana jest z uśmierzania bólu zębów, a w kosmetologii pod nazwą naturalny lub ziołowy botoks.

Acmella oleracea jest jednym z gatunków roślin astrowatych. Jej rodzime pochodzenie nie jest do końca znane, chociaż zakłada się, że pochodzi
z tropikalnych regionów Afryki i Ameryki Południowej. Została znaleziona po raz pierwszy w Peru. W tych regionach świata jest rośliną całoroczną, wieloletnią.
W Polsce możemy się z niej cieszyć tylko przez krótki czas od czerwca do września. Więcej informacji o uprawie znajdziesz w książce Ekologiczna uprawa roślin leczniczych. Poradnik praktyczny.
Acmella to bylina o stożkowych, żółtych kwiatach z charakterystycznym „rybim oku” na wierzchołku. Liście są silnie unerwione o kolorze ciemno zielonym. Preferuje pełne słońce, żyzną glebę i dużą wilgotność podłoża.

Roślina została odkryta przez dr Fracoise Barbira Freedman, antropologa medycznego z Uniwersytetu w Cambridge w 1975 roku podczas pobytu w Peru. Przez ponad 30 lat Pani Doktor mieszkała w wiosce Indian peruwiańskich z plemienia Keshwa Lamas obserwując ich życie. Zauważyła, że Indianie stosują acmellę jako środek znieczulający, podając go dzieciom, którym wyżynały się zęby.

Acmella została podana badaniom fitochemicznym, które wykazały że zawiera: alkiloamidy (w nich tak ważny spilantol), kwas 3-liponowy, skopoletyny, kwas waniliowy, kwas trans-ferulowy i kwas trans-isoferulowy, taniny, flawonoidy, ryboflawiny, niacynę, witaminę K, C.
Acmella jest stosowana powszechnie w tradycyjnej medycynie ludowej w Ameryce Południowej (Brazylia, Peru), w Afryce i w Azji Południowej (Indie).

Wykorzystywane jest jej działanie moczopędne, antybakteryjne, przeciwzapalne, przeciwwirusowe.

Stosowana jest:

  • bólach zębów,
  • bólach gardła,
  • zapalenia jamy ustnej i malarii,
  • przy zwalczaniu grzybicy skóry,
  • poprawie apetytu i funkcji trawiennych,
  • przy zwalczaniu nudności i wymiotów, a także na wzdęcia,
  • do usuwania robaczyc jelitowych,
  • na podagrę i reumatyczne schorzenia,
  • wzmacnianie układu odpornościowego (odporność na zakażenia bakteryjne i wirusowe),
  • przyspieszenie gojenia się ran.

W światowej kosmetologii z kolei doceniono działanie spilantolu, który wykazuje działanie bardzo zbliżone do jednej z najsilniejszych toksyn występujących w naturze – toksyny botulinowej. Liście i kwiaty acmelii zawierają aż 1,25% spilantolu.

Toksyna botulinowa potocznie nazywana botoksem od lat jest wykorzystywana w świecie medycyny estetycznej i kosmetologii. Stosowanie jej jako remedium na zmarszczki mimiczne to niestety również w niektórych przypadkach wywołanie wielu działań niepożądanych związanych z miejscowym bólem, przejściowym obrzękiem, nadmiernym obniżeniem brwi lub po prostu nieumiejętnym wykonaniu zastrzyku.

Toksyna botulinowa znalazła też zastosowanie w wielu dziedzinach medycznych: w okulistyce (zez, kurcz powiek, czynnościowe nadmierne łzawienie), neurologii (oczopląs, porażenie nerwu twarzowego, migrena), internie (skurcz zwieracza wpustu, przerostowe zwężanie odźwiernika), chirurgii (szczelina odbytu), ginekologii (dystonia szyjki macicy). Po raz pierwszy została użyta w 1977 roku przez amerykańskiego okulistę Alana Scotta.

Spilantol zwarty w liściach i kwiatach acmelii jest alternatywą dla osób które z jakiegoś powodu nie mogą lub nie chcą poddać się zabiegowi wstrzyknięcia toksyny botulinowej, i jednocześnie chcą poprawić swój wygląd.

Użycie acmelii jako alternatywy na tradycyjny zabieg ułatwia fakt, że spilantol wykazuje doskonałe właściwości migracji przez wszystkie warstwy skóry i możliwość dotarcia bezpośrednio do mięśni. Spilanol w czystej postaci albo wyciąg z acmelli (hydrolat), ekstrakt lub macerat olejowy hamuje skurcze mięśni skórnych, zwłaszcza mięśni mimicznych twarzy, zatem może być stosowany jako składnik kremów przeciwzmarszczkowych lub stanowić samodzielną terapię przeciwko starzeniu się skóry.

Jeśli chodzi o zastosowanie hydrolatu z acmelli w kremach przeciwzmarszczkowych to jest zasada że stężenie może wynosić od 0,01% do 20%, jednak najkorzystniejsze jest na poziomie 10% w stosunku do masy kompozycji.

Oprócz hydrolatu można wykonać ekstrakcję rośliny. Tworzenie ekstrakcji polega na rozdrobnieniu rośliny (kwiatków i liście) i następnie maceracji w odpowiednim rozpuszczalniku (wodnym, alkoholowym, glikolowym). Przy użyciu alkoholu musimy pamiętać, że ma on również właściwości wysuszające skóry. Jeśli planujemy wykonać macerację olejową, musimy wiedzieć że spilantol dobrze rozpuszcza się w olejach mineralnych, olejach pochodzenia zwierzęcego, olejach syntetycznych i olejach silikonowych.

Skuteczność działania wszelkich wyciągów z acmelii jest potwierdzona naukowo i właściwie można powiedzieć, że jest bezpieczniejsza od tradycyjnych ostrzykiwań. Nie ma tu miejsca na tzw. błąd ludzki czyli źle podany botoks. Jedyną wadą jest dłuższy czas oczekiwania na rezultaty.

Napisano na podstawie artykułu: Aneta Mrozek-Szetela: Acmella oleracea - czy natura znalazła alternatywę dla botoksu?, Herbalism nr 1(1)/2015

Polecane

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zamknij
pixel