Bażant - mało rozgarnięty ptak
Bażant zwyczajny zwany również łownym jest kurakiem (kogutem). Żona bażanta (a może mieć ich kilka) jest kurą.
Bażanty zostały wprowadzone do naszego środowiska sztucznie, został sprowadzony z Chin w XVI wieku. Czas pokazał, że sam nikomu nie wadzi i jest stanie przeżyć samodzielnie w naturalnym środowisku.
Warto zwrócić uwagę na umaszczenie bażantów. Tylko samce są tak atrakcyjnie wyglądają. Samice nie mają tyle barwnych piórek. Samice mają inne zadanie. Mają rozpłynąć się w powietrzu, być nie dostrzegane zwłaszcza w okresie lęgowym. Pisklętami, a bywa że jest ich nawet kilkanaście, zajmuje się wyłącznie samica.
A jakie zadanie ma samiec w życiu tego gatunku? No cóż, samce przez cały okres godowy prężą muskuły, stroszą piórka i próbują podobać się jak największej liczbie kur. Toczą bójki o wybranki, często bardzo spektakularne w powietrzu. Przegrany bażant nie odchodzi z pola, tylko zostaje przegoniony. A wygrany wydaje z siebie "okrzyki radości" - bardzo donośny i niezbyt przyjemny głos dla ucha człowieka.
Bażanty z uwagi na fakt, że od zarania dziejów były ptactwem hodowanym, nie żyjącym w naturalnym środowisku, nie mają instynktu samozachowawczego zapisanego w genach. Może dlatego, uważamy je po prostu za głupie ptaki, lub mało rozgarnięte - mówiąc ładniej.
Ptaki te unikają niebezpiecznych sytuacji, a gdy do niech dojdzie, są z góry na przegranej pozycji. Ich standardowa reakcja na zagrożenie to zastyganie w bezruchu, a gdy już czują, że nie mają innego wyjścia, przelatują w inne miejsce (no chyba że nie zdążą). Ich loty są ciężkie i przeważnie krótkie. Raczej używają łapek do ucieczki niż skrzydeł.
Bażanty są ptakami grzebiącymi czyli poszukują pokarmu poprzez grzebanie łapkami i wydziobywanie znalezionych zdobyczy, a są nimi nasiona, ziarna, jagody, korzonki i bezkręgowce. Największym zagrożeniem dla tych ptaków są opryski w rolnictwie. Pestycydy zabijają pisklaki. Zresztą wiadomo, to nic dobrego.
W naszym rejonie, ba w naszym Gospodarstwie jest sporo bażantów. Żyją sobie w spokoju, my im nie przeszkadzamy, one nam też nie (pod warunkiem że nie wydają z siebie głosów, które nie raz mnie przestraszyły). Trochę nasz pies ma z nimi problemy, w końcu to pies na ptaki, i nie raz prawie z pyska nie wyjmowałam sparaliżowanego strachem bażanta... Ale jest ich na prawdę dużo, a to oznacza że nasze rejony są czyste od oprysków. I to że mówimy że coś jest ekologiczne, to na prawdę takie jest. Pokazują to nasi "rezydenci".
I na koniec bardzo istotna kwestia, na bażanty: SAMCE można polować od 1 października do końca lutego. Natomiast SAMICE (kury) są objęte całoroczną ochroną!
https://podroztrwa.pl/bazant/
https://www.ekologia.pl/srodowisko/przyroda/bazant-zwyczajny-opis-wystepowanie-i-zdjecia-ptak-bazant-zwyczajny-ciekawostki,27623.html
własne obserwacje