Mocarny czy niedźwiedzi czosnek?
Wierzenia ludowe głoszą, że niedźwiedzie po przebudzeniu się ze snu zimowego szukają właśnie tej rośliny. Jest to roślina która pomaga im uzupełnić braki mineralne po zimowym śnie. Stąd jego nazwa czosnek niedźwiedzi.
Dlatego jeśli zbieramy czosnek niedźwiedzi w lesie, podzielmy się nim z dziką zwierzyną.
Najlepiej mieć swój w ogródku warzywnym, i wtedy nie musimy się nim dzielić ze zwierzyną.
Dla ludzi czosnek niedźwiedzi jest również bardzo pomocny. Wręcz jego działanie jest mocarne, i stąd ten jego przydomek.
Jak to działa?
Liście czosnku niedźwiedziego są bogate w związki siarki, żelazo, flawonoidy, saponiny i aminokwasy. Jeden z aminokwasów to alliina. Jest bardzo bogata w siarkę i w wyniku rozkładu przekształca się w allicynę.
A jak doprowadzić do rozkładu? Bardzo prosto: wystarczy posiekać liście i chwilę odczekać.
Ta sama dotyczy zwykłego czosnku. Jeśli dodamy cały czosnek do potrawy, odda nam tylko swój smak do potrawy. Jeśli przed podaniem do potrawy, posiekamy go lub przeciśniemy przez praskę i damy mu chwilę „odpocząć”, odda nam nie tylko smak, ale i właściwości lecznicze.
Allicyna to naturalny antybiotyk. Allicyna niszczy bakterie chorobotwórcze nie zakłócając równowagi naszej flory bakteryjnej. Przeciwutleniające i przeciwzapalne działanie flawonoidów i saponin występujących również w liściach czosnku wzmacnia działanie allicyny dodatkowo w niszczeniu drobnoustrojów, zarówno w infekcjach bakteryjnych jak i grzybicznych.
Pole działania czosnku niedźwiedziego ze względu na jego skład substancji aktywnych jest ogromne i należy je stosować przy:
- wzmocnieniu układu odpornościowego i pokarmowego,
- zaburzeniach trawiennych,
- usuwaniu metali ciężkich i toksyn z organizmu,
- wspomaganiu trawienia i wydzielania żółci (niektóre źródła podają że nie powinny go spożywać osoby z czynną chorobą wrzodową żołądka i dwunastnicy),
- wspieraniu układu krążenia,
- regulowania ciśnienia krwi i zapobieganiu powstawania zakrzepów,
- chorobach miażdżycowych,
- obniżaniu cholesterolu LDL (tak zwanego „złego”),
- obniżaniu trójglicerydów, których nadmiar zwiększa ryzyko zawałów serca i udarów mózgu,
- wzmacnianiu kondycji włosów, skóry i paznokci.
Najlepiej jeść świeże liście czyli dodawać je do sałatek, kanapek, potraw. Jest na to jednak ograniczony czas. Dlatego możemy liście czosnku ukisić lub zamacerować w oliwie z oliwek, albo nawet ususzyć (maksymalnie w temperaturze 30 stopni) i w ten sposób zrobić zapas na zimę.
Możemy też po okresie kiedy mamy dostęp do świeżych liści czosnku niedźwiedziego, rozejrzeć się za inną rośliną sezonową która ma podobne właściwości. Dzięki temu zapewniamy różnorodność naszemu organizmowi i dostarczamy inne równie ważne związki.