2024-05-21

W nazwie zwyczajna, ale trochę niezwyczajna szanta

Liście szanty zwyczajnej zawierają gorycze, alkohole, flawonoidy, alkany, fitosterole, olejek eteryczny, śluz, garbniki, cholinę, pektynę, żywicę i żelazo. Bardzo dużo składników, a rośnie jak bardzo inwazyjny chwast.

Raz zasiana, pozostanie z nami (chyba) na zawsze. 

Jest z nią dość dziwna sytuacja jeśli chodzi o światowe prawne aspekty. FDA (amerykańska instytucja rządowa - Agencja Żywnosci i Leków) w 1986 roku wydała zakaz stosowania szanty w komercyjnych lekach. Natomiast w Europie znajduje szerokie zastosowanie w lekach na kaszel oraz pastylkach na ból gardła.

Tak więc, dobrze że mieszkamy gdzie mieszkamy. No i ja mam ją jeszcze w ogródku, a nawet poza nim :)

W szancie wszystkie substancje aktywne współpracują ze sobą. Przy zakażeniu górnych dróg oddechowych, w których występuje kaszel, przekrwienie i gorączka, składniki szanty radzą sobie ze wszystkimi objawami. Najpierw gorycze rozcieńczają i rozbijają gęstą flegmę, aby pomóc w usunięciu jej z organizmu. W wydzielinach tych znajdują się nowe komórki immunologiczne, które niszczą bakterie i wirusy. Szanta działa również napotnie i otwiera pory skórne, aby umożliwić swobodny przepływ potu. Garbniki dają gwarancję że tkanki są ściągnięte i stonowane, aby jak najszybciej powrócić do normalnego funkcjonowania. 

Ponadto szanta przyczynia się do śmierci komórek rakowych. W 2006 roku przeprowadzono badania w kierunku wpływu liści szanty na raka jelita grubego. Testy wykazały, że szanta nie tylko hamuje przyrost komórek rakowych, ale również zwiększała stopień ich apoptozy czyli komórkowego samobójstwa. 

Przeciwskazania: nadmierne spożywanie może powodować nadciśnienie, a za duże dawki wymioty.

Literatura: JJ Pursell "Lecznicze rośliny dziko rosnące", Wydawnictwo Vital, wydanie I, Białystok 2017

Polecane

pixel